2009/01/30

barcelona habla

12 komentarze/ comentarios:

Mike said...

El amor es gris..

dedallina said...

mlkE pierdoli bez sensu. wszystko tylko nie SZARA! jak jest szara, to już nie amor. to antyteza. przekaż jeśli łaska, bo ja nie umiem :)

Anonymous said...

hahahahahah:D bedzie bitka:D a ja uwazam, ze szary to tez kolor. moj ostatnio ulubiony w dodatku.
a amor na pewno nie jes w szarym kolorze:) juz bardziej mi pasuje ten rozowy:D albo zielony...albo i czarny w biale groszki..:) mozesz do niego pisac po angielsku, da rade,)
swoja droga, barcelona gadatliwa sie zrobila jesli chodzi o tematy milosne, prawdaz?

dedallina said...

no niby na to wygląda że się rozgadała.. a może Ci się oko wyczuliło właśnie na tę tematykę?... szary też ostatnio smakuje bardzo, po raz pierwszy na tę skalę od czasu gdy miałam 10 lat. a z majkiem (który wygląda dla mnie jak milk i koniec, za każdym razem) nie będę wszczynać dysputy, bo się bojam i nieśmiałościujem :)

asia said...

piekne zdjecie! kolory sa przesliczne.

Mike said...

Sí, no entremos en debate, cada quien ve el amor del color que lo ha vivido.

dedallina said...

No dobra, powinnam trzymać język za zębami, może się wreszcie nauczę... :/ Reakcja moja wywołana była odczuwaną nienaturalnością takiej wizji. Ale fakt, pominęłam istnienie i wpływ indywidualnych historii. I prawo wolności wyznania/słowa. Choć wierzyć, że panuje w tej kwestii pewien uniwersalizm nie przestanę, przepraszam za nieuszanowanie osobistych preferencji. Perdón m.!

Mike said...

No hay porque disculparse, pues al final de cuentas esto es un ejercicio de libertad de expresión, y opinar libremente.

Anonymous said...

mike habla polaco!!:))))))
saludos a los dos!!:)) i dla saszy oczywiscie tez:))

Mike said...

Diablos, veamos si esto tiene sentido:

Tam jest zwrot w język hiszpański który mówi "ciekawość zabija kotkę ". zobaczę moje imię tam w komentarzu i pracują dalej to!
JA nie mówię język polski, ale próbować jest zabawa...

dedallina said...

Impresionante! Tuyos comentarios mas facil que mio - mio largo y gitar! Tu haber de mucho trabajar que traducir! Perdón por error - eso mio primero oracion en espanol:))
Solados todas gatas!

Anonymous said...

Lindas imágenes. Barcelona habla... y que si habla, habla de más...

Yo soy quien no hablo. Por lo menos no Polaco.